Tajemnicza śmierć w Pelplinie. Czy w grę wchodzi produkcja narkotyków na dużą skalę?

W nocy z piątku na sobotę chwilę po godzinie 1:00, dyżurny tczewskiej komendy otrzymał informację o ujawnionym ciele mężczyzny w Pelplinie przy ulicy Dworcowej, gdzie znajduje się Stary Spichlerz.  Na miejsce natychmiast skierowano policjantów z grupy operacyjno-dochodzeniowej, którzy pod nadzorem prokuratora wykonali niezbędne czynności procesowe. Po przybyciu na miejsce zdarzenia odkryto kilkadziesiąt beczek i pojemników typu mauzer z substancjami chemicznymi. Na miejscu pracuje specjalistyczny pluton chemiczny strażaków z Gdyni i policyjni kontrterroryści. 

Ciało 56-letniego mężczyzny zostało zabezpieczone celem przeprowadzenia sekcji, która pomoże ustalić przyczynę jego śmierci. Wszystkie działania prowadzone są w kierunku wyjaśnienia szczegółowych okoliczności tego zdarzenia.

Według nieoficjalnych informacji w akcji ratunkowej brali udział strażacy z OSP Pelplin, to oni mieli znieść z górnych kondygnacji poszkodowanego mężczyznę, który nie dawał już oznak życia. 

Nasi rozmówcy twierdzą, że strażacy z uwagi unoszący się specyficzny ostry zapach biorąc pod uwagę swoje bezpieczeństwo skorzystali ze specjalistycznego sprzętu ochronnego. Obecne na miejscu osoby miały wyczuwać charakterystyczny zapach amoniaku.

W pomieszczeniach miały znajdować się beczki z chemikaliami nieznanego pochodzenia, a ściany pomieszczeń miały być izolowane - pokryte styropianem. Ciało mężczyzny nosiło oznaki poparzenia.   

W takich okolicznościach w naturalny sposób rodzi się pytanie, czy w tym miejscu były bądź miały być produkowane narkotyki?

Zapytaliśmy eksperta od materiałów wybuchowych, czy chemikalia odnalezione w Pelplinie mogłyby posłużyć do budowy materiałów, które mógłby zostać wykorzystane do akcji dywersyjnej? 

–  Dokładnie nie wiadomo, jakie substancje odnaleziono w Pelplinie, więc nie można jednoznacznie udzielić odpowiedzi na tak postawione pytanie. Trzeba jednak podkreślić, iż wytwarzanie materiałów wybuchowych jest nie tylko nielegalne, lecz przede wszystkim ekstremalnie niebezpieczne. Procesy chemiczne prowadzące do powstania substancji o właściwościach detonacyjnych wymagają specjalistycznej wiedzy i warunków. W warunkach amatorskich najmniejszy błąd może skutkować gwałtowną reakcją, poważnymi obrażeniami lub śmiercią.