Fejk, hejt i miliony dolarów

Fejk, hejt i miliony dolarów

Kilka tygodni temu reprezentowałem polski parlament w spotkaniach, które zorganizowano w stolicy Łotwy. Nasze rozmowy ogniskowały się na szeroko rozumianych kwestiach bezpieczeństwa. Między innymi odwiedziliśmy największą w basenie Morza Bałtyckiego bazę szkoleniową NATO w Ādaži, gdzie wspólnie szkolą się żołnierze z całego świata. Wśród nich również żołnierze Wojska Polskiego. Istna Wieża Babel – ramię w ramię w służbie Wolnego Świata.
Pomyślałem sobie, że mamy za co dziękować wszystkim, którzy sprawili, że Polska jest dzisiaj członkiem Unii Europejskiej oraz Sojuszu Północnoatlantyckiego. Kiedy na moją prośbę jeden z szefów bazy wprowadził nas do hangaru, w którym znajdowały się polskie czołgi, miło zrobiło się nam na widok biało-czerwonych oznaczeń i swojsko brzmiących nazw wypisanych na pancerzach. Jak bardzo wyjątkowe w polskiej historii czasy są naszym udziałem niech symbolicznie świadczy fakt, że na służący w polskiej armii czołg o nazwany przez jego konstruktorów Leopard, powstał w niemieckiej fabryce, a dzisiaj żołnierze nazwali go „Husar”. Czasy są wyjątkowe, a Polska ma więcej przyjaciół niż kiedykolwiek, ale jednocześnie czasy są zgoła inne niż jeszcze na początku milenium. 

To w wielkiej części wynik rozwoju cyfrowej rzeczywistości, która może oczywiście być narzędziem wyzwolenia i realizacji szans na wyrównanie szans edukacyjnych, ale stanowi równocześnie niezwykle groźną broń, kiedy używają go złoczyńcy. Złoczyńców i zbójów nie brakuje i to naszych czasów od wcześniejszych nie odróżnia.

Wszyscy, którzy pochodzą z czasów przed cybernetycznych, dla których sieć nie jest domem, a jedynie miejscem, które starają się poznać i w nim się zadomowić mają duży kłopot z rozpoznaniem zagrożeń płynących z sieci. O ile rozumiemy dosyć dobrze zagrożenia, które widać, które mają swój realny wymiar to gorzej jest z tymi, które płyną do nas z treściami publikowanymi w Internecie. Dlatego bardzo ucieszyłem się na spotkanie, które dotyczyło również tego rodzaju konfliktu, tego rodzaju wojny, w której przeciwnik czai się za ekranem laptopa czy smartfona.

Już od jakiegoś czasu interesowałem się tym, jak miażdżący wpływ na nasze decyzje mają ukryte siły zasilane setkami milionów dolarów. Moje intuicje potwierdziło spotkanie z dyrektorem Jānis Sārts z Centrum Doskonalenia ds. komunikacji strategicznej NATO, który stwierdził, w kontekście dyskusji o manipulacji, że niestety badania przeczą tezie, że wykształcenie ma wpływ na podejmowane decyzje. Coraz częściej obserwuje się, że czynnikami decydującymi są emocje, przekonania i uprzedzenia, a nie wiedza. Zwrócił również uwagę, że strategicznym celem rosyjskich działań jest podważenie jedności politycznej i społecznej (zwiększanie podziałów) w państwach Unii Europejskiej, a tym samym osłabienie obrony tych państw. Przypomniał, że innym strategicznym celem Rosji jest narzucenie państwom Zachodu swojej woli, wpływ na decyzje, co przejawia się m.in. w argumentacji sprzeciwiającej się NATO, pomocy Ukrainie oraz nasilających się wpływach na procesy demokratyczne(wybory).

Rozmawialiśmy również o roli Sztucznej Inteligencji w tym procesie, ale nie chciałbym psuć Państwu do końca humorów.

Dzisiaj oprócz tradycyjnych życzeń zdrowia, składam również Państwu propozycję większej uwagi i nieufności, kiedy serfujecie po Internecie. Źli ludzie chcą nami manipulować poprzez kłamstwo, hejt i fejki.

patrykgabriel.pl

Galeria

Zdjęcie 1

Kategorie