Kontrola trzeźwości w kajaku - czy grozi Ci mandat?

Sezon letni w pełni, a polskie jeziora i rzeki pełne są kajaków, rowerów wodnych, SUP-ów i innych pływających atrakcji wodnych. Wielu osobom wydaje się, że na wodzie przepisy są mniej restrykcyjne niż na drodze. Niestety, jest to błąd, który może skończyć się mandatem.
Prawo stanowi jasno - alkohol na wodzie to wykroczenie
Kluczowy w tej sprawie jest przepis art. 35 ustawy z dnia 18 sierpnia 2011 roku o Bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych. Zgodnie z ww. przepisem:
„Kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi w ruchu wodnym statek lub inny obiekt pływający, niebędący pojazdem mechanicznym, podlega karze grzywny”.
Co oznacza to w praktyce?
„Stan po użyciu alkoholu” zaczyna się już od 0,2 promila alkoholu we krwi.
Przepis obejmuje nie tylko jachty żaglowe, ale też kajaki, rowery wodne, SUP-y, łódki wiosłowe i inne obiekty pływające bez silnika.
Prowadzenie w stanie nietrzeźwości (czyli od 0,5 promila w górę) jest traktowane jeszcze poważniej, wtedy w grę może wchodzić odpowiedzialność karna na podstawie przepisów Kodeksu karnego, w szczególności, gdy prowadzony przez nas obiekt ma silnik (np. łódź, skuter, motorówka), co może skończyć się także odebraniem uprawnień.
Jak wygląda kontrola na wodzie?
Do kontroli trzeźwości na wodach uprawnieni są m.in.: Policja (w tym policja wodna), Straż Graniczna, Państwowa Straż Rybacka, Funkcjonariusze WOPR, jeśli mają stosowne upoważnienia.
Kontrola może odbyć się zarówno na wodzie jak i przy przystani. Kontrole obejmują m.in. sprawdzenie trzeźwości, ale również wyposażenia kajaka oraz przestrzegania zasad bezpieczeństwa.
Co grozi za złamanie przepisu?
Mandat do 500 zł - może być nałożony od razu po zbadaniu kierującego alkomatem. W przypadku innego obiektu pływającego wyposażonego w silnik mandat ten wynos nie mniej niż 2.500,00 zł.
Zakończenie spływu - policja lub WOPR ma prawo przerwać spływ i odholować kajak, jeśli nie ma osoby trzeźwej, która mogłaby kontynuować spływ.
Dlaczego przepisy są tak restrykcyjne?
Choć kajak czy SUP wydają się bezpieczne pamiętajmy, że osoba po alkoholu może:
utracić równowagę i wpaść do wody,
źle ocenić odległość czy prędkość nurtu,
stworzyć zagrożenie dla innych uczestników ruchu wodnego.
Woda nie wybacza błędów, a nawet niewielka dawka alkoholu może znacząco obniżyć zdolności psychofizyczne.
Podsumowując
Jeśli wybierasz się na kajak lub inną wodną wyprawę lepiej odłożyć napój alkoholowy na później. Prowadzenie kajaka pod wpływem nawet niewielkiej ilości alkoholu to wykroczenie. Mandaty do 500 zł, zakończenie spływu, sprawa w sądzie, a nawet zakaz prowadzenia pojazdów to realne ryzyko, którego nie warto lekceważyć. Na Kociewiu, podobnie jak w innych regionach, kontrole odbywają się regularnie, a bezpieczeństwo na wodzie jest traktowane coraz poważniej. Lepiej zaplanować spływ z głową i… bez procentów.
Kancelaria Adwokacka Jakub Słomiński
Gdańsk, Al. Zwycięstwa 36/3
Filia: Czersk, ul. Ostrowskiego 16
Tel. 606-910-807
Galeria
